Oznakowanie produktów żywnościowych
15.09.2011
life sciences
Na opakowaniu produktu żywnościowego należy podać informację, czy produkt zawiera aromaty. Czy jednak zawsze trzeba podawać ich ilość?
Nie. Ilość aromatu trzeba podać tylko wtedy, gdy ilość składnika lub kategorii składników środka spożywczego dodanych w celach aromatycznych lub przyprawowych wynosi co najmniej 2 proc. masy środka spożywczego. Ta zasada nie ma jednak zastosowania w sytuacji, w której nazwa składnika lub kategorii składników występuje w nazwie środka spożywczego. Przykładowo jeżeli na etykiecie widnieje rysunek maliny, to w takim przypadku ilość aromatu malinowego musi być podana, nawet jeżeli w produkcie jest go mniej niż 2 proc. Zasady te wynikają z § 9 rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 10 lipca 2007 r. w sprawie znakowania środków spożywczych. Polskie przepisy dotyczące oznaczania ilości aromatu lub przyprawy w produkcie żywnościowym są bardziej restrykcyjne niż zapisy dyrektywy, które one implementują. Zgodnie z art. 7 ust. 3 pkt a) Dyrektywy 2000/13/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 20 marca 2000 r. w sprawie zbliżenia ustawodawstw państw członkowskich w zakresie etykietowania, prezentacji i reklamy środków spożywczych nie ma obowiązku podawania procentowej ilości zawartości składnika użytego w małych ilościach do celów aromatyzujących.
Restrykcyjne stosowanie przez polskie organy nadzoru progu wynoszącego 2 proc. masy środka spożywczego może powodować, że oznakowanie produktu żywnościowego legalnie sprzedawanego w innych państwach członkowskich UE może być zakwestionowane w Polsce. Ocena, czy dany składnik aromatyzujący występuje w małej ilości, powinna być dokonywana w sposób jednolity we wszystkich państwach członkowskich, w których dany produkt jest wprowadzany do obrotu. W innym bowiem przypadku podejmowanie przez organy administracji odmiennych decyzji dotyczących sposobu znakowania powodowałoby nieuzasadnione zakłócenie swobodnego przepływu towarów na jednolitym rynku europejskim, a dla przedsiębiorców niosłoby ryzyko nieuzasadnionego wstrzymywania sprzedaży ich produktów przez inspekcje nadzorujące obrót produktami żywnościowymi.
Joanna Krakowiak, Zespół Life Science i Postępowań Regulacyjnych kancelarii Wardyński i Wspólnicy
Tekst ukazał się 1 września 2011 roku w Akademii Prawa Gospodarczego Dziennika Gazety Prawnej