Kilka słów o potrąceniu | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Kilka słów o potrąceniu

W ostatnim czasie Sąd Najwyższy wydał kilka orzeczeń dotyczących instytucji potrącenia (art. 498 k.c.), które potwierdziły dotychczasową linię orzecznictwa i wypracowaną praktykę w obrocie prawnym i gospodarczym. Zmieniły się też przepisy dotyczące podnoszenia zarzutu potrącenia w postępowaniu cywilnym.

Potrącenie jest bardzo przydatnym instrumentem, który pozwala na umorzenie wzajemnych wierzytelności. Ma ono zastosowanie, gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie wierzycielami i dłużnikami, a przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze lub rzeczy oznaczone co do gatunku. Potrącenie ułatwia obrót pieniądza i prowadzi do faktycznego wyegzekwowania należności. Aby móc skutecznie skorzystać z tej możliwości zarówno na etapie przedsądowym, jak i procesowym, warto znać nie tylko zasady określone przez ustawodawcę, ale też poglądy wyrażane przez orzecznictwo, zwłaszcza przez Sąd Najwyższy. Są one bowiem wprost sprzeczne z treścią przepisów Kodeksu cywilnego regulujących potrącenie.

Zgodnie z literalnym brzmieniem art. 498 k.c. § 1 obie wierzytelności muszą być wymagalne, aby potrącenie było możliwe. Dotychczasowe orzecznictwo wypracowało jednak odmienne stanowisko, w świetle którego wymagalna musi być tylko wierzytelność przedstawiona do potrącenia (przysługująca podmiotowi, który składa oświadczenie o potrąceniu). Jest to istotne ułatwienie dla podmiotów, które chcą dokonać potrącenia, mają wymagalną wierzytelność i nie chcą czekać, aż upłynie termin spełnienia wierzytelności przeciwnej. Pogląd ten potwierdził ostatnio Sąd Najwyższy w wyroku z 5 marca 2019 r. (II CSK 41/18), w którym uznał, że przesłanką skutecznego potrącenia, wbrew treści art. 498 k.c., jest wymagalność tylko wierzytelności potrącającego. W odniesieniu natomiast do wierzytelności przeciwstawnej za wystarczającą Sąd Najwyższy uznał przesłankę możliwości jej zaspokojenia.

W innym orzeczeniu wydanym 22 marca 2019 r. (I CSK 71/18) Sąd Najwyższy przyjął, że nie jest dopuszczalne postanowienie umowne, zgodnie z którym jedna ze stron może dokonać wobec drugiej jednostronnego potrącenia w sytuacji, w której nie zaistniały konieczne ustawowe przesłanki jednostronnego potrącenia. W orzeczeniu tym przyjęto zatem bezwzględny charakter przepisów o potrąceniu i ograniczoną swobodę stron w umownym kształtowaniu tej instytucji. Umowna modyfikacja potrącenia jest możliwa, musi jednak ona pozostawać z zgodności z ustawowymi przesłankami potrącenia. Należy mieć tego świadomość, aby nie narazić się na nieważność postanowień umownych i wątpliwości, czy potrącenie zostało dokonane w sposób prawidłowy i skuteczny.

Dla praktyki sądowej istotne znaczenie ma wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2019 r. (II CSK 723/17) potwierdzający przyjęte wcześniej stanowisko, zgodnie z którym standardowe pełnomocnictwo procesowe, którego zakres określa art. 91 k.p.c., nie uprawnia pełnomocnika procesowego do złożenia materialnoprawnego oświadczenia o potrąceniu. Aby zatem pełnomocnik procesowy mógł złożyć w imieniu swojego klienta oświadczenie o potrąceniu, musi mieć do tego odrębne umocowanie. Jego brak doprowadzi do bezskuteczności takiego oświadczenia, co może mieć poważne skutki w praktyce.

W kontekście potrącenia pamiętać także należy o głośnej nowelizacji k.p.c., która weszła w życie 7 listopada 2019 r.1 Na jej mocy wprowadzono art. 2031 k.p.c. ograniczający możliwość dokonywania potrąceń w toku postępowań sądowych.

Po pierwsze, podstawą zarzutu potrącenia może być tylko wierzytelność pozwanego z tego samego stosunku prawnego co wierzytelność dochodzona przez powoda. Co do zasady więc procesowy zarzut potrącenia może obejmować ten sam stosunek prawny (np. tę samą umowę) i potrąceniu może podlegać np. wynagrodzenie z tej umowy z naliczoną karą umowną na jej podstawie. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy wierzytelność pozwanego jest niesporna lub uprawdopodobniona dokumentem, który nie pochodzi wyłącznie od pozwanego. Regulacja ta ma na celu uniknięcie sytuacji, w której w jednym procesie sądowym rozpoznawane są de facto dwie osobne sprawy w ramach różnych stosunków prawnych, co może wpływać na przedłużanie się postępowań.

Po  drugie, pozwany może podnieść zarzut potrącenia nie później niż przy wdaniu się w spór co do istoty sprawy albo w terminie dwóch tygodni od dnia, gdy jego wierzytelność stała się wymagalna. Nie można więc zwlekać z zarzutem potrącenia, jeśli potrącenie jest już możliwe. Narażamy się w takim przypadku na prekluzję i utratę zarzutu potrącenia w postępowaniu sądowym.

Po trzecie, zarzut potrącenia powinien zostać podniesiony w piśmie procesowym i to  z zachowaniem przepisów dotyczących wymogów formalnych dla pozwu (z wyjątkiem opłat sądowych). Nie jest więc możliwe podniesienie zarzutu potrącenia ustnie do protokołu w toku rozprawy.

Agata Jóźwiak, radca prawny, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy


1 Ustawa o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 4 lipca 2019 r.